Digital Photographer Polska Magazyn ambitnych fotoamatorów

Zima nie jest łatwym czasem dla fotografów. Wystawia nas na próbę i zmusza do szukania najgłębszych pokładów motywacji. Bywa wyzwaniem dla naszego organizmu, a nierzadko także dla sprzętu. Jest jednak czymś zupełnie niezwykłym i unikalnym. I nie danym każdemu.

Od kilku lat zimę spędzam w podróży – fotografując i redagując ten magazyn zdalnie, co dziś nie jest już żadnym wyzwaniem. „Łatwo Ci mówić” – powiecie więc, i owszem, nie jest mi łatwo przekonywać Was o zaletach mroźnych poranków, korzyściach płynących z krótszego dnia, czy wyjątkowości świata dzikiej natury w tym nieprzyjaznym czasie. Jednak im dłużej o tym myślę, im dłużej jestem w podróży, tym mocniej w to wierzę.

Spotykam na swojej drodze wielu fotografów, twórców i tak zwanych „digital nomadów” – Europejczyków, którzy, uprawiając wolny zawód, uciekli do słonecznych rajów. Wiele rozmawiamy o życiu i pracy w drodze, z dala od ojczyzny. I wiecie co? Wiecie, za czym tęsknią najbardziej? Nie za ulubionym jedzeniem. Nawet nie za bliskimi czy przyjaciółmi, którzy chętnie ich odwiedzają. Na pierwszym miejscu najczęściej wymieniają pory roku, które nadają życiu naturalny rytm – dają czas na działanie i na regenerację, a nam, fotografom, tak potrzebny „wizualny płodozmian”.

Mówi się, że podróże poszerzają horyzonty, ale moim zdaniem przede wszystkim zmieniają optykę. Zima wymaga od nas więcej, ale też więcej daje. Jeśli tylko się postaramy, odwdzięczy się kadrami, które zostaną w pamięci na długo. I po które wielu zawodowych fotografów z krajów południa musiałoby jechać na drugi koniec świata. Warto o tym pamiętać!